Pieczone ziemniaczki dobre na wszystko

Nadal piękne lato za oknem, choć poranki i wieczory już chłodniejsze. Na taką pogodę najlepszy oczywiście chłodnik, ale nie samym chłodnikiem człowiek żyje. ;-) Dziś propozycja obiadowa, która ma dwie wersje - bardziej i mniej pracochłonną. Obie smakują wybornie, bo różni je tylko "naczynie" a nie zawartość. Niezbyt drogie i baaaardzo smaczne. Wszyscy ziemniakożercy powinni być zadowoleni. :-)

Pieczone ziemniaczki

Składniki:
4 - 6 średnich ziemniaków
50 g masła
100 g sera lazur, drobno pokruszonego
60 ml kwaśnej śmietany
szczypiorek
łyżka oleju
sól
pieprz


1. Ziemniaki myjemy i nakłuwamy widelcem kilka razy. Kładziemy na blasze i pieczemy 40 - 50 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C. Po upieczeniu pozostawiamy do ostygnięcia.
2. Chłodne ziemniaki przekrawamy na pół wzdłuż i delikatnie wydrążamy łyżeczką miąższ. Skórki zostawiamy. (w wersji dla leniwych - wyrzucamy)
3. Przekładamy farsz do miski, dodajemy masło i ugniatamy tłuczkiem.
4. Jak ziemniaki będą już gładką masą dodajemy śmietanę, pokrojony szczypiorek i połowę sera. Dodajemy do smaku soli i pieprzu.
5. Zewnętrzną skórkę ziemniaków (lub kokilki) smarujemy olejem. Do środka nakładamy kopiasto farsz.
6. Przekładamy połówki ziemniaków (lub kokilki) na blachę i pieczemy 25 minut.
7. Po tym czasie wyciągamy blachę z piekarnika i posypujemy ziemniaki resztą sera.
8. Wstawiamy blachę do pieca na kilka minut, żeby ser się zapiekł.

Wersja dla leniwych - zamiast do wydrążonych skórek można masę nałożyć do kokilek i zapiekać :-)

Smacznego!